Dieta

Spożywanie mleka krowiego zwiększa ryzyko raka. Mit czy prawda?

mar 18,2019

Spożywanie mleka krowiego od pewnego czasu budzi wiele kontrowersji. Zapewne i wy spotkaliście się z tezą, że może ono przyczyniać się do zachorowań na raka. Stwierdzenie to zyskało swoich zwolenników, jak i przeciwników. Czy istnieją zatem konkretne badania, które rozstrzygnęłyby ów spór?

Wiele z badań sugerujących związek pomiędzy dietą a zachorowalnością na raka jest ograniczonych, ponieważ część z nich wykorzystuje wyłącznie statystyki do oszacowania owych zależności. Nie oznacza to jednak, że badania obserwacyjne nie mogą dostarczyć ważnych wskazówek. Jest to możliwe, gdy zostaną one połączone z badaniami biologicznymi.


Z historii badań mleka krowiego na Harvardzie

W 2002 roku Ganmaa Davaasambuu (mongolski lekarz, naukowiec i badacz na Uniwersytecie Harvardzkim) przeprowadziła badania, w wyniku których stwierdziła, że w krajach, o największym spożyciu mleka krowiego, występuje bardzo duży odsetek osób chorych na raka prostaty i jąder. W 2005 roku badania zostały ponowione, tym razem okazało się również, że przyczyniać ono może jednakowo do rozwoju raka piersi, jajnika oraz macicy.

W 2003 roku z kolei grupa badawcza skupiła uwagę na związek pomiędzy zwiększeniem spożycia mleka krowiego w Japonii a ogromnym wzrostem zachorowań na owe nowotwory. Jak dobrze wiadomo, przed II wojna światową w Japonii spożywano bardzo mało mleka. Wskaźnik osób chorych na raka był znacznie niższy. Gdy jednak w latach pięćdziesiątych XX wieku wprowadzono do szkół program, w ramach którego zaczęto dostarczać do stołówek mleko krowie, liczba zachorowań zwiększyła się niemal dwudziestokrotnie! Owe dowody zostały jednak uznane za poszlakowe, ze względu na swój obserwacyjny charakter.


Mleko krowie źródłem szkodliwych estrogenów?

W czasie pracy na Harvardzie Davaasambuu wraz z grupą badawczą przeprowadziła dwa pilotażowe badania. W wyniku jednego z nich odkryto, że mleko pochodzące od krów będących w późnej ciąży nie powinno być spożywane. Związek pomiędzy rakiem a hormonami (w szczególności estrogenem) był źródłem zaniepokojenia naukowców. Mleko krowie, które zawiera znaczną ilość żeńskich hormonów płciowych, budzi największe kontrowersje.

Z badań przeprowadzonych w USA wynika, że mleko pochodzące z nowoczesnych gospodarstw, gdzie krowy są dojone 300 dni w roku (również w ciąży) może zwiększać ryzyko zachorowań na raka. Stwierdzono również, że pasteryzowane mleko z owych hodowli zawierało około trzydziestu razy więcej siarczanu. Wato również dodać, że krowy, od których pochodziło badane mleko, spożywały genetycznie modyfikowana kukurydzę (jak w większości dużych hodowli w USA i niestety coraz częściej także w Polsce). O ile jeszcze 100 lat temu krowy były wypasane na pastwiskach, o tyle teraz są one karmione w zupełnie inny sposób.


IGF-1 przyczyną raka?

Zarówno Światowy Fundusz Badań nad Rakiem (WCRF), jak i Amerykański Instytut Badań nad Rakiem (IARC) uznały produkty pochodzenia mlecznego, jako możliwe czynniki zwiększające ryzyko zachorowania na raka prostaty. Dlaczego tak się dzieje? Otóż mleko krowie zawiera dużą ilość insulinopodobnego czynnika wzrostu (IGF-1). Przyczynia się on bezpośrednio do zwiększenia komórek nowotworowych. W masowej produkcji mleka może dochodzić do genetycznej modyfikacji somatotropiny bydlęcej, co przyczynia się bezpośrednio do zwiększenia stężenia czynnika wzrostu. Jest on takiej samej konstrukcji, jak ludzki IGF-1. Jego niewielka ilość występuje w naszym krwiobiegu, niestety zwiększone stężenie koreluje z ryzykiem wystąpienia zarówno raka prostaty, piersi, jak i jajników.


Podsumowując powyższe rozważania, mleko produkowane w czasie teraźniejszym różni się od spożywanego przez naszych przodków. Obecnie mleko pochodzące z wielkich hodowli nie posiada już tak wysokiej wartości odżywczych, może ono również zawierać znaczne ilości niepożądanych hormonów. Na podstawie dotychczasowych badań trudno jednak stwierdzić, czy należałoby je wyeliminować z jadłospisu. Dyskusje na temat właściwości zdrowotnych oraz szkodliwych mleka wciąż się toczą.


Źródła:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/22081693
https://harvardmagazine.com/2007/05/modern-milk.html
https://news.harvard.edu/gazette/story/2006/12/hormones-in-milk-can-be-dangerous
https://harvardmagazine.com/2007/05/modern-milk.html

podobne artykuły

produkty